Nie straszne nam mrozy, czyli Radocyna 2012
Weekend 3-5 lutego 2012 r. spędziliśmy na zwyczajowym zimowym spotkaniu Członków i Sympatyków Carpatici w Radocynie. Przyjechało nas prawie pięćdziesiąt osób. Kolejny raz mogliśmy wysłuchać ciekawych referatów, zobaczyć interesujące zdjęcia, a także po prostu porozmawiać i pobyć ze sobą.
Sobotę rozpoczęliśmy orzeźwiającym spacerem, po którym ? mimo, że nie zaobserwowaliśmy zbyt wiele ptasich przyjaciół ? każdy miał lepszy humor i optymistyczne nastawienie. Wróciliśmy nieco zmarznięci (temperatura była blisko -20 oC), więc ciepły obiad był dodatkową radością.
Wypoczęci mogliśmy rozpocząć część referatową naszego spotkania. Na początek zaprezentowany został wykład podsumowujący prace Akcji Carpatica w 2011 r., widziany już przez niektórych na listopadowym zjeździe MTO. Później poznaliśmy dogłębną analizę śpiewu trzciniaka. Kolejną prezentację przygotowali dwaj uczniowie z gimnazjum opowiadając o migracji rudzika w Myscowej oraz o działalności swojego koła ornitologicznego. Dowiedzieliśmy się też jak wyglądają prace badawcze na rzecz ochrony czynnej węża Eskulapa. Na koniec zaś wysłuchaliśmy zaskakującego referatu o inspiracjach pięknem i niezwykłym życiem owadów w świecie kultury i sztuki.
Po krótkim odpoczynku zaczęliśmy slajdowisko. Mieliśmy zaszczyt obejrzeć znakomite zdjęcia z Afryki, Wenezuelii, Madery i Polski, przy których usłyszeliśmy niejedną ciekawą przygodę z podróży. Udało nam się zobaczyć też historię Akcji Carpatica w fotografii, która w wielu wzbudziła pewne sentymenty. Między jednym a drugim pokazem zostaliśmy miło zaskoczeni ? osoby należące do Stowarzyszenia Carpatica dostały profesjonalnie wykonane legitymacje członkowskie. Dla wytrwałych (godzina nie należała do najwcześniejszych) pozostały fantastyczne filmy z Afryki i przyjacielskie rozmowy prawie do białego rana.
W niedzielę wybraliśmy się jeszcze na krótką wycieczkę by nacieszyć się pięknymi zimowymi widokami Beskidu Niskiego i choć część z nich zabrać w pamięci do domów. Spotkanie zaliczamy do udanych, zresztą jak co roku. Dziękujemy za zaprezentowanie ciekawych referatów i pokazanie pięknych fotografii, a przede wszystkim za przybycie i stworzenie miłej atmosfery. Szczególnie wspaniałą niespodziankę swoim przyjazdem sprawiła nam Karolina ? bardzo dziękujemy. Mimo siarczystych mrozów warto było przyjechać do Radocyny w tym roku. Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach.
Fotoraport