Pierwszy miesiąc za nami

Za nami cały miesiąc prac terenowych w Myscowej. Pogoda nas zdecydowanie rozpieszczała, choć konsekwencją tego jest bardzo niski poziom Wisłoki oraz wczesnojesienny krajobraz okolicznych łąk i zadrzewień.
Ale jesień zbliża się już w Beskidy wielkim krokami. W przeciągu tygodnia temperatury dzienne spadły z ponad 30 do około 15 - 20 stopni Celsjusza. Noce też już są chłodniejsze, a orliki wytrwale ćwiczą skrzydła przed odlotem na zimowiska. Ptaki dopisują w tym roku wyjątkowo. Obrączkujemy około 30% więcej osobników, niż wynosi nasza średnia wieloletnia i jeśli ten trend utrzyma się do końca sezonu, będzie to najlepszy rok badań w historii Carpatici. Sierpień to doskonały okres, żeby pooglądać różne gatunki ptaków, które odwiedzają Myscowskie łozy. Od początku sezonu mieliśmy w sieciach ptaki z 63 gatunków. Najciekawsza była oczywiście wilga, czyli 106 gatunek dla Akcji oraz stado młodych wróbli, które wpadło w odwiedziny po nowe obrączki. Łapią się również dzięcioły białogrzbiete, duże, zielonosiwe, dzięciołki, krętogłów, zimorodki, świergotki drzewne, pliszki siwe, żółte i górskie, makolągwy, dzwońce, szczygły, czyże, grubodzioby, gile, muchołówki żałobne, białoszyje, szare i małe, brodźce piskliwe, słowiki szare, trzcinniczki, łozówki i rokitniczki. W sumie wydaliśmy już ponad 1620 nowych obrączek a także odnotowaliśmy 39 własnych wiadomości powrotnych i jedną wiadomość zagraniczną (rudzik ze słowacką obrączką). Z ciekawszych ptaków zaobrączkowanych w poprzednich sezonach i stwierdzonych ponownie w tym roku można wymienić: samca dzięcioła zielonosiwego zaobrączkowanego w roku 2008 oraz raniuszka i samca dzięciołka z roku 2009.
W ramach kulturalnych rozrywek wieczornych odbyły się dwa konkursy wiedzy przyrodniczo-historyczno-ogólnej, które z wdziękiem poprowadził Carpatyczny ?kaowiec? Bogusław Bartosz. Zwycięskim drużynom zasponsorowana została romantyczna kolacja w dowolnie wybranym miejscu w Polsce, a cała reszta zebranych osób mogła się dowiedzieć m.in. jaką długość ma Wisłoka, czy jak nazywał się oddział AK działający w rejonach Nowego Żmigrodu w okresie II wojny światowej.
Fotoraport