Ptaki ruszyły
W Beskidzie Niskim wciąż jeszcze bardziej letnio niż jesiennie, jedynie czasem zimniejsze poranki przypominają nam, że to już ostatnie dni września. Pierwszy w tym roku przymrozek przyszedł w niedzielny poranek 25.09, nasz termometr pokazał -1 stoppnia C. Pogoda w tym roku jest naprawdę przedziwna.
Niemal całkowity brak opadów sprawił, że w Wisłoce wody jak na lekarstwo. Nawet najstarsi Myscowianie nie pamiętają takich czasów, że na drugi brzeg w wielu miejscach, można przechodzić w gumowcach. Od 18 do 27.09 zaobrączkowaliśmy 589 ptaków i widać, że chociaż powoli to jednak przelot nabiera tempa.
W sieciach już zdecydowanie dominują jesienni migranci: rudzik (178 os.) i pierwiosnek (98 os.), wciąż licznie chwytają się kapturki (90 os.) coraz więcej zięb i śpiewaków. Letnia pogoda sprawia, że migrujące ptaki zatrzymują się u nas na dłużej, czego potwierdzeniem jest bardzo duża liczba retrapów 228 ponownych stwierdzeń ptaków zaobrączkowanych przez nas w tym roku w ciągu 10 dni.
Z ciekawszych w sieciach: krogulec, zniczek, świergotek drzewny, gąsiorek, muchołówka żałobna, pleszki i już nieco spóźnione piegża, trzcinniczek i rokitniczka. 15 naszych wiadomości powrotnych z lat ubiegłych, najciekawsza to samica kosa zaobrączkowana jako dorosła 1.08.2006.
Fotoraport